Orfeusz Nowakowski Orfeusz Nowakowski
1256
BLOG

Zmiana kwalifikacji czynu - kolejny skandal w polskim sądownictwie?

Orfeusz Nowakowski Orfeusz Nowakowski Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Adam Z. jest wolny. Zwolniony dzisiaj z aresztu tymczasowego. Będzie tylko dozór sądowy. Adam był ostatnią osobą ,która towarzyszyła Ewie Tylman do jej ostatnich chwil życia. Nie ma wg Sądu, narzędzia zbrodni ,nie ma świadków. Proces  jest tzw. poszlakowy. Tak prosto - na podstawie odtworzenia ,co mogło się wydarzyć w tamtych chwilach, próbuje się to odtworzyć krok po kroku, też poprzez tzw. wizję lokalną. Oprzeć się można na zeznaniach domniemanego jak to się określa zabójcy. Jednak pan Adam nie przyznaje się do winy.

Ewa Tylman nie żyje. Towarzyszył jej Adam Z. Kolega. To, że nawet jakby zakładając hipotetycznie sama ofiara wpadła do wody rzeki Warty, powinien jej pomóc. Za dużo tu pytań za mało właściwych odpowiedzi.

Rodzina Ewy Tylman jest wstrząśnięta decyzją Sądu. Każdy by był, nie ma co tu tego ukrywać.

Pytanie się nasuwa, czy Sąd podjął właściwą decyzję? Na rozprawach Adam Z. podczas przesłuchań był w kominiarce. Praktycznie na ulicy nie do rozpoznania. Jest na tyle młodym człowiekiem, że nie będzie chciał zmarnować sobie życia ,jeżeli będzie zmieniona kwalifikacja czynu a wtedy będzie wyrok nawet dożywotni. Podobnie jak Hoss rozpłynie się w powietrzu. Niby nie, jednak trzeba brać tę możliwość pod uwagę.

Znamienne jest zdanie obrońcy pana Adama Z., który powiedział -będziemy dążyć nawet do uniewinnienia, jednak musimy nad tym popracować.

Obrońcy będą pracować nad uniewinnieniem…

…a rodzina Ewy Tylman, co może czuć, co może myśleć?


Odnośnie poniższych  komentarzy:

- fakt, że Sąd nie może jednoznacznie stwierdzić, że chłopak jest zabójcą

- fakt, jest domniemanie niewinności

- fakt, obrońca może dążyć do uniewinnienia, nikt tego mu nie zabroni

Jednak, są pytania:

- dlaczego tak jak ojciec Ewy Tylman zapytał ,,nie odprowadził jej do domu” ?

np.zaraz po imprezie lub jeszcze przed zejściem nad nabrzeże Warty/

- dlaczego parę razy zmieniał zeznania?

- dlaczego od razu nie wezwał pomocy na miejsce zdarzenia?

- zaraz po wydarzeniu wysyłał sms- y, czyli będąc tzw. pijanym ,kontaktował myślowo właściwie wtedy też - mógł również zadzwonić po pogotowie, Policję

- skoro wszystko wg obrony chłopaka jest w porządku, to może użyć wariografu potocznie nazywanego wykrywaczem kłamstw i to rozstrzygnie całość ?

Jednak aby wariograf mógł być użyty, musi być zgoda oskarżonego, może  się wówczas nie zgodzić do czego ma prawo.

Jak wtedy to będzie można zinterpretować , jak już ?

autor powieści ,,My z poprawczaka" ,,Czas prawdziwej miłości" http://www.orfeusz.priv.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo