Trudno się nie zgodzić ze zdaniem posła pana Jacka Żalka, że Tusk to figurant.
Bez dwóch zdań też tym się cechowały jego ostatnie dwa i pół roku na swoim buńczucznym stanowisku.
O całej sytuacji wyboru pana Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego rady Europy już powstały setki stron A4 mniej lub bardziej rozsądnej treści.
Opozycja aż wyje z zachwytu jak to Rząd dostał po nosie i jakiego to jest rodzaju upokorzenie.
O tym też się rozpisano - temat rzeka i ,,wte i wewte”.
Jednak mina posła pana Marcina Kierwińskiego już na samym początku programu telewizyjnego Woronicza 17 wskazywała na to, że cieszy się jak dziecko. Nie zaskoczył nikogo ,ale rozbawił.
Wyjął mianowicie kartkę, trzeba przyznać, że estetycznie wykonaną z napisem 27 do jednego i zaczął wymachiwać nią wielokrotnie w programie. Można się domyślać się, że przy tym tupał radośnie nogami.
Obecny przy tym Wicemarszałek Sejmu pan Joachim Brudziński skwitował to jednym zdaniem ,,właśnie dlatego przyjęliśmy taką postawę, żeby to, co dotknęło społeczeństwo Holandii i Niemiec nie zdarzyło się w Polsce”.
Nic dodać nic ująć.
Miejmy nadzieję, że ta kartka z napisem – ikonografika pana posła Kierwińskiego nie była robiona w takiej ilości jak swego czasu tablice Mendelejewa.
Tym bardziej miejmy nadzieję, że z tą kartką pan poseł Szczerba nie zablokuje mównicy czy też nie da ku temu powodu. Ponoć ze strony Platformy Obywatelskiej i kropka Nowoczesnej ma by votum wobec pani premier. Zaiste zabawne pomysły ma ta opozycja.
Chyba wtedy na premiera pan Ryszard, no bo kto ma większą charyzmę. Urodzony przywódca ,niejeden Rubikoń przekroczy wraz ze swoimi zrównoważonymi psychicznie pełnych pomysłów posłankami.
Fakt, trochę zdanie odbiega od tematu.
Donald Tusk to figurant.
Poseł Marek Jakubiak stwierdził wprost,, Merkel ma Tuska, który jest urzędnikiem pochodzenia polskiego i daje jej alibi, że wszystkie kraje biorą udział w zarządzaniu Europą”.
Będą to bardzo, a to bardzo trudne lata- dwa i pół roku dla Unii Europejskiej.
Na granicach tłumy żądnych socjalu uchodźców .
Wybory w Holandii, Francji.
Recesja we Włoszech – dług publiczny bije rekordy i też konflikt południa z północą.
Grecja z horrendalnym długiem praktycznie bez wyjścia.
Dodatkowo wypadkowa ostatniego dnia, starcie dyplomatyczne Holandia –Turcja.
Hey Amigo Timmermans, co tam słychać u bram demokracji?
Z tego co wszyscy wiedzą ,wszem i wobec, pan przewodniczący Tusk nic nie zrobił przez te lata ,przez te następne tylko może się pogrążyć i wyjdzie w końcu na polskie.
Ponoć rola przewodniczącego Rady Unii Europejskiej to rola reprezentacyjna.
Niech tak i zostanie, bo pan Tusk i tak nie będzie miał zbyt dużego pola do manewru.
Lepiej niech się nie rusza jak ma coś jeszcze dodatkowo spieprzyć.
Zresztą nawet jakby, to jest wybór pani kanclerz, a co we wrześniu to jeszcze zobaczymy.
